Tak Flick uzdrawia Barcelonę. Wprowadził cztery zasady

Flick musi uspokoić atmosferę w Barcelonie po bardzo burzliwym sezonie i pchnąć drużynę na nowe tory. Okres przygotowawczy ma być fundamentem do przyszłych sukcesów. Na razie nastroje w klubie są pozytywne.

Dziennik Sport wyliczył najważniejsze zasady, którymi w pierwszych dniach w klubie kierował się Niemiec. Zdaniem gazety od razu znacząco odróżnił się od poprzedników.

Po pierwsze, Flick jest blisko swoich piłkarzy. Ma podobno obsesję na punkcie tego, by drużyna była zwarta, stanowiła jedność.

Po drugie, kładzie duży nacisk na przygotowanie fizyczne drużyny. Współgra to z oczekiwaniami władz klubu. Ich zdaniem Barcelona musi dokonać skoku pod względem motorycznym, by rywalizować z najlepszymi w Europie.

Po trzecie, większość treningów fizycznych jest prowadzona z piłką, by piłkarze wciąż z nią obcowali. Poziom obciążeń jest wyższy niż w poprzednich latach, a ćwiczenia w tym zakresie są bardzo urozmaicone.

Po czwarte, piłkarze mają spędzać ze sobą czas także poza boiskiem. Drużyna wspólnie jada posiłki, co nie było normą w poprzednich latach. Jeśli Flick zarządza dwa treningi dziennie, zawodnicy właściwie cały dzień przebywają w ośrodku treningowym.

Problemem Niemca jest brak znajomości języka hiszpańskiego. Z drużyną komunikuje się po angielsku. W tłumaczeniu na hiszpański pomaga Thiago Alcantara, który dołączył do sztabu 59-latka.