Tak Feio weźmie udział w meczu z Lechem. "Będziemy w kontakcie"
Goncalo Feio nie będzie mógł być przy linii bocznej podczas hitowego meczu Lech Poznań - Legia Warszawa. Inaki Astiz na antenie Canal+ Sport potwierdził, że będzie miał kontakt z pierwszym trenerem.
Emocje wokół starcia Lecha z Legią rozpoczęły się jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Tydzień temu Feio obejrzał bowiem żółtą kartkę skutkującą zawieszeniem na mecz przy Bułgarskiej.
Stołeczni odwołali się od decyzji sędziego, jednak Komisja Ligi odrzuciła wniosek. "Wojskowi" nie zgadzali się z takim werdyktem, podkreślając, że trener został ukarany za rzucenie kurtką we własne miejsce na ławce rezerwowych. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
Głos w tej sprawie zabrał Damian Sylwestrzak, który pokazał Feio wspomnianą kartkę. Sędzia zaznaczył, że Portugalczyk już wcześniej zasłużył na upomnienie swoim zachowaniem podczas spotkania z Widzewem Łódź, o czym więcej TUTAJ.
Ostatecznie protesty Legii spełzły na niczym. W meczu z Lechem drużynę formalnie poprowadzi Inaki Astiz, asystent trenera.
- Szkoda, że Goncalo nie może być tutaj, bo wiem, że dla niego to też byłoby wyjątkowe, żeby poprowadzić drużynę w takim spotkaniu. Ale będziemy w kontakcie, pracujemy razem od pół roku, więc plan meczowy wcześniej został już ustalony i omówiony z drużyną. Wszystko będzie dobrze - powiedział Astiz w przedmeczowym wywiadzie na antenie Canal+ Sport.
Były obrońca ocenił też wysoką formę drużyny. Legia nie przegrała żadnego z ostatnich dziewięciu spotkań we wszystkich rozgrywkach.
- Mamy dobry okres, mieliśmy teraz dużo meczów i wyniki są po naszej stronie. Teraz pozostał nam ten ostatni krok, żeby później trochę odpocząć. Zrobimy wszystko, żeby zdobyć tutaj trzy punkty i odpocząć w trakcie przerwy reprezentacyjnej - dodał Astiz.