Tak Endrick dawał autografy. Złapiecie się za głowy [WIDEO]
Endrick nie miał serca odmówić sympatykom reprezentacji Brazylii. Rozdawał jednak autografy w niecodzienny sposób.
W piątek Brazylii udało się wrócić na zwycięską ścieżkę. Po kompromitującej wrześniowej porażce z Paragwajem tym razem "Canarinhos" pokonali Chile 2:1.
W spotkaniu nie udało się zabłysnąć Endrickowi. Młody gwiazdor Realu Madryt wszedł na plac gry w ostatnich minutach. Cieszył się jednak niesłabnącym zainteresowaniem kibiców.
Po ostatnim gwizdku przed stadionem do 18-latka ustawiła się kolejka po autografy. Napastnik składał kolejne podpisy, w międzyczasie prezentując... rozbrajającą wielozadaniowość.
Piłkarz grał jednocześnie w popularną grę Clash Royale. Podpisywał zdjęcia i koszulki, nie spuszczając wzroku z telefonu. Niemal nie zerkał nawet na fanów.
Sytuacja nie spotkała się natomiast z oburzeniem kibiców. Wręcz przeciwnie, przyjęli oni zachowanie ulubieńca z pełnym zrozumieniem. Młodość rządzi się w końcu swoimi prawami.
Brazylijczycy rozegrają kolejne spotkanie w eliminacjach do mistrzostw świata w nadchodzącą środę. "Canarinhos" zmierzą się wówczas z Peruwiańczykami!