Tak Betis potraktował Kowalczyka. Klasa!
Legia w czwartek zagra z Betisem w Lidze Konferencji. Oba kluby łączy Wojciech Kowalczyk. Hiszpanie zaprosili go na mecz do swojej loży.
Kowalczyk w 1994 roku wyjechał z Legii do Betisu. Spędził w nim 3,5 sezonu. W 64 ligowych meczach strzelił 16 goli.
Polak w Betisie grał m.in. z Rafaelem Gordillo, który obecnie jest prezydentem Betisu. Dostał od niego zaproszenie na mecz.
- W środę będę u nich w hotelu, w czwartek obejrzę mecz z ich loży. Powiem szczerze, że nie mam wielkich wymagań, nie chodzę na mecze na stadiony. Ale przylatuje człowiek, z którym jeszcze grałem w piłkę w Betisie. Powiedział mi, że chętnie spróbuje polskiej wódki, tylko obawia się, że jeśli zrobi to w czwartek, to może nie dotrzeć na mecz. No, ale sam zaproponował i tego chce, więc spróbuje - powiedział Kowalczyk w rozmowie z tvpsport.pl.
Były reprezentant Polski nie ukrywa, że ma duży sentyment do Betisu. Na pytanie o to, komu w czwartek będzie kibicował, mówi zdecydowanie.
- Zawsze Legii i to się nigdy nie zmieni. W czwartkowym meczu będę kibicował drużynie z Warszawy. To przecież dzięki Legii w 1994 roku trafiłem do Betisu. Nie miałbym szans wyjechać do Hiszpanii, grając w Polonezie, gdzie zaczynałem karierę czy w Polonii Warszawa. Dziennikarzom z Sewilli mówię to samo. I powtarzam, że Betis ma tak łatwych rywali w Lidze Konferencji, że nic by się nie stało, jeśli w Warszawie by przegrał - podsumował.
Mecz Legia - Betis rozpocznie się o 18:45. Będzie to pierwsze z sześciu spotkań obu klubów w fazie ligowej Lidze Konferencji.