Szymański ocenia zwycięstwo Legii z Koroną. "Nie wyszła nam końcówka"

Szymański ocenia zwycięstwo Legii z Koroną. "Nie wyszła nam końcówka"
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Sebastian Szymański był jednym z bohaterów Legii w meczu z Koroną Kielce. Młody pomocnik strzelił pierwszego gola dla mistrzów Polski. Nie jest jednak całkowicie zadowolony z gry swojej drużyny. - Nie wyszła nam końcówka - ocenia.
Szymański świetnym uderzeniem z dystansu otworzył wynik piątkowego meczu. Ostatecznie Legia wygrała 3:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nigdy nie ma łatwych zwycięstw. Każdy z nas musi się napracować, by zdobyć bramkę. Na pewno nie wyszła nam końcówka, bo Korona strzeliła gola grając w "dziesiątkę", a my nie byliśmy w stanie stworzyć sobie sytuacji. Oddaliśmy im inicjatywę i taka sytuacja nie może się nam przydarzyć. Cieszę się jednak, że wygraliśmy, a teraz przed nami mecz Pucharu Polski z Arką Gdynia. Wiemy w czym Arka jest dobra, ale na pewno nie możemy ich zlekceważyć. Wszystko będzie zależało od nas i naszego podejścia. Skupiamy się na Arce, musimy przyjrzeć się ich stylowi gry i ustawić się mądrze zespół - mówi Szymański.
- Na pewno w głowie siedziało nam, że dawno nie wygraliśmy u siebie i ta seria nie wyglądała zbyt dobrze. Cieszę się, że się przełamaliśmy. Na pewno będziemy obserwować inne wyniki, ale przede wszystkim będziemy skupimy się na finale. Długo czekamy na ten mecz i myślę, że trzeba to wygrać - podkreśla młody pomocnik.
- Myślę, że o sile Legii stanowi drużyna. Wiadomo, że gole strzelają poszczególni piłkarze, ale pracę przy nich wykonuje cały zespół. Wierzyłem w całą drużynę i w to, że w końcu padnie ta bramka. Jako drużyna jesteśmy silniejsi - uważa Szymański.

Przeczytaj również