Szwarga podsumował swoją sytuację w Rakowie. Rozbrajające porównanie

Dawid Szwarga nie będzie w przyszłym sezonie prowadził Rakowa Częstochowa. Młody szkoleniowiec w zaskakujący sposób podsumował sytuację, w której się znalazł.
Szwarga został trenerem Rakowa przed tym sezonem. Początek jego kadencji wyglądał obiecująco, ale już w rundzie wiosennej drużyna notowała sporo wpadek. Klub postanowił się z nim rozstać.
- Komunikat, jaki wypłynął z klubu, wpłynął na zawodników, na to jak sie przygotowywaliśmy do tego meczu. Trudno, żeby taka informacja nie była szeroko komentowana przez zespół i trenerów. Rozmawiając z piłkarzami i sztabem akcentowaliśmy to, że kluczowe jest zakończenie sezonu z podniesioną głową, z przekonaniem, że zrobiliśmy wszystko, by Raków zaprezentował się w ostatnich meczach na odpowiednim poziomie. Nie jest najważniejszy Szwarga czy nowy trener, ale dobro klubu - powiedział Szwarga.
Trener Rakowa został zapytany, czy możliwe jest jego pozostanie w klubie i praca w sztabie kolejnego trenera. Nie odpowiedział wprost.
- Doszło do rozwodu, a nadal mieszkamy razem. Nie zazdroszczę takim parom. Trzeba się traktować z szacunkiem, bo nadal współpracujemy. W tej chwili nie będę udzielał takich informacji. Najważniejszy jest Raków, drużyna, najbliższy mecz - podsumował Szwarga.
Według naszych informacji przed nowym sezonem do Rakowa wróci Marek Papszun. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Raków w sobotę zagra u siebie z Pogonią Szczecin. Na razie mistrzowie Polski zajmują siódme miejsce w tabeli. Do podium tracą trzy punkty.