Szpakowski zmiażdżył Niemców przed finałem EURO. "Szok, panuje chaos"
Piłkarskie mistrzostwa Europy dobiegają końca. Przed finałem Dariusz Szpakowski na łamach WP Sportowe Fakty skrytykował organizatorów imprezy.
EURO 2024 oficjalnie rozpoczęło się 14 czerwca. W meczu otwarcia reprezentacja Niemiec rozbiła Szkocję 5:1. Podopieczni Juliana Nagelsmanna nie powalczą jednak o złote medale. W ćwierćfinale ekipa "Die Mannschaft" przegrała z Hiszpanią 1:2. W niedzielnym finale "La Roja" zagra z Anglią.
Brak zwycięstwa nie jest jedynym problemem gospodarzy. Niemcy są krytykowani za błędy przy organizacji turnieju.
Mistrzostwa zostaną choćby zapamiętane ze względu na notorycznie wbiegających kibiców, którzy przerywają poszczególne spotkania. Tylko podczas meczu Portugalia - Turcja co rusz fani podbiegali do Cristiano Ronaldo. Wraz z biegiem czasu sytuacja nie uległa oczekiwanej poprawie.
- Wygląda to tak, jakby Niemcom nie chciało się organizować tego turnieju. Niemal na każdym meczu jakiś kibic wbiega na murawę. Panuje chaos, pociągi się spóźniają. Kiedyś w Niemczech nie było takich problemów. Zawsze byli traktowani jako organizacyjny wzór. Tymczasem tu porządku się nie widzi. Na pewno to nie jest turniej na miarę możliwości Niemiec - podkreślił Dariusz Szpakowski w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
- Widzieliśmy podczas tego EURO różne sceny. Na przykład rzucanie w piłkarzy plastikowymi kubkami po piwie. Szok, że Niemcy na coś takiego pozwolili. Zgadzam się z Mateuszem Borkiem, który powiedział, że nie poznaje tego kraju. Mimo kłopotów organizacyjnych liczę, że zobaczymy w niedzielny wieczór piękny finał - dodał doświadczony komentator TVP Sport.
Finał mistrzostw Europy odbędzie się na Olympiastadion w Berlinie. Pierwszy gwizdek w meczu Hiszpania - Anglia zabrzmi o godzinie 21:00.