Szokujące kulisy śmierci niemieckiego trenera. Trudno to pojąć

Helge Rasche był związany z Eintrachtem Frankfurt od 2020 roku. Trenował coraz starsze drużyny młodzieżowe "Die Adler", natomiast w kwietniu 2023 roku oficjalnie przejął stery w drużynie U-19.

Wydawało się, że w przyszłości na szkoleniowca czekają kolejne awanse, być może powiązane z awansem do zespołu seniorów. Na początku września nadeszły jednak informacje o jego śmierci.

Na terenie miejscowości Rogdau, niedaleko Frankfurtu, auto 33-latka nagle zjechało z drogi, a następnie uderzyło w drzewo. Szkoleniowiec zginął na miejscu. Podejrzewano przyczyny zdrowotne.

Bild przekazuje najnowsze informacje w tej sprawie. Rasche najpewniej popełnił samobójstwo, co potwierdza prokuratura. W dniu, w którym zginął, śledczy dokonywali przeszukania mieszkania trenera. Skonfiskowano ogromną liczbę nośników danych, na których znajdowała się pornografia dziecięca.

W świetle tych faktów postępowanie sądowe zostanie najprawdopodobniej zamknięte. Po śmierci 33-latka będzie bardzo trudno oskarżyć kogokolwiek o współudział w skandalicznym procederze!

W obecnym sezonie Rasche poprowadził ekipę U-19 w pięciu spotkaniach, w których zdobyła dziesięć oczek. W niedzielę rozegrała pierwszy mecz po śmierci szkoleniowca. Przegrała 2:5 z Mainz.