Szokująca oprawa kibiców Wisły Kraków. "Ktoś naprawdę uważa, że to fajne?" [ZDJĘCIE]
Wisła Kraków przegrała 1:3 z Motorem Lublin. Przed meczem fani na stadionie przy Reymonta zaprezentowali niezwykle skandaliczną oprawę. W jej centrum znalazła się postać ubrana w barwy "Białej Gwiazdy" z przedmiotem przypominającym siekierę.
W ostatnich dniach wiele mówi się o kibicach Wisły. Od kilku miesięcy ligowi rywale nie wydają sympatykom "Białej Gwiazdy" zgody na udział w meczach wyjazdowych.
Nad klubem ciąży również zakaz wyjazdowy w spotkaniach krajowego pucharu, który nałożono kilka lat temu. Sprawa wróciła po awansie zespołu do finału Fortuna Pucharu Polski.
Jarosław Królewski oświadczył, że Wisła odda mecz z Pogonią Szczecin walkowerem, jeśli jej kibice nie zostaną wpuszczeni na Stadion Narodowy. Szerzej na temat wypowiedzi prezesa klubu pisaliśmy TUTAJ. Na słowa działacza publicznie zareagował Cezary Kulesza, o czym więcej TUTAJ.
Niestety, w niedzielę po raz kolejny zrobiło się głośno o fanach krakowskiego klubu. Kibice Wisły przygotowali oprawę, na której widać zamaskowaną postać z przedmiotem wyglądającym jak siekiere, która łapie Koziołka Matołka ubranego w barwy Motoru Lublin.
- Dziwne przygody Koziołka Matołka - napisali kibice.
Kolejny raz incydenty na trybunach w Krakowie budzą kontrowersje. W połowie marca fani Cracovii przygotowali oprawę z obciętą głową postaci, będącej symbolem grupy kibicowskiej Wisły, o czym więcej TUTAJ.
- I kolejny przykład z drugiej strony Błoń. Jedni robią oprawę z urwaną/odciętą głową, drudzy coś takiego. Ktoś naprawdę uważa, że to fajne? Zabawne? Dobrze mi z tym, że nie jestem kumaty - skomentował Przemysław Langier, dziennikarz Goal.pl.
Wisła finalnie przegrała z Motorem Lublin 1:3. W trakcie meczu kuriozalny błąd popełnił bramkarz "Białej Gwiazdy", co możecie zobaczyć TUTAJ.