Szok w Lidze Europy! Łotysze zatrzymali giganta

W pierwszej kolejce Ligi Europy RFS musiało uznać wyższość FCSB. Zespół z Rumunii nie miał litości dla przyjezdnych i wygrał 4:1 (2:1).

Nic więc dziwnego, że Łotyszy skazywano na pożarcie w drugiej kolejce. Szanse mieli tym mniejsze, że rywalizowali z faworyzowanym Galatasaray.

Turcy, zgodnie z oczekiwaniami, otworzyli wynik w 12. minucie za sprawą Mertensa. W 38. ich prowadzenie podwyższył zaś Akgun. Później jednak gra gości zupełnie się posypała.

RFS gola kontaktowego strzeliło jeszcze w pierwszej połowie. Po zmianie stron gospodarzom udało się raz jeszcze zaskoczyć "Galatę". W 55. minucie piłkę do siatki wpakował Odisharia.

Ten sensacyjny wynik utrzymał się aż do samego końca. Chociaż przyjezdni atakowali, to nie mieli sposobu na realne zagrożenie Łotyszom.

Remis pozwolił RFS na wskoczenie na 25. pozycję w tabeli Ligi Europy. Galatasaray jest 5., ale, w przeciwieństwie do Anderlechtu, Lazio i Tottenhamu nie zdobyło kompletu punktów.