Szok! Piątek wskazał przyczynę porażki z Austrią. Słowo klucz

Austria od pierwszego gwizdka rzuciła się na Polaków. Podopieczni Ralfa Rangnicka szybko objęli prowadzenie, ale do remisu doprowadził właśnie Piątek.

W drugiej połowie Austriacy udowodnili wyższość nad Polską. Piątek uważa, że drużyna nie wytrzymała poziomu intensywności narzuconego przez rywali.

- Chcieliśmy wygrać ten mecz, chcieliśmy zgarnąć trzy punkty, ale gdzieś nie wytrzymaliśmy chyba tej intensywności w drugiej połowie i przegraliśmy - ocenił Piątek na antenie TVP Sport.

- Wydaje mi się, że ich pressing był dziś bardzo dobry, w pierwszych 15 minutach nie mogliśmy sobie z nim poradzić. Potem było już lepiej. I dobrze wydaje mi się, że weszliśmy w drugą połowę. Później gdzieś czegoś zabrakło, tej kropki nad i, żeby strzelić drugą bramkę. Ciężko coś powiedzieć, na pewno jesteśmy smutni, ale jeszcze mamy ostatni mecz - kontynuował w rozmowie z Mają Strzelczyk.

- Wychodzimy, żeby wygrać mecz jak największą ilością bramek i zobaczymy, co się wydarzy - skwitował Piątek.

Mecz Polski z Francją odbędzie się w najbliższy wtorek. Spotkanie zostanie rozegrane na Signal Iduna Park w Dortmundzie.