Szejkowie przylecieli po piłkarzy Barcelony. Cena nie gra roli

Szejkowie przylecieli po piłkarzy Barcelony. Cena nie gra roli
Źródło: IMAGO / PressFocus
Piłkarze Barcelony cieszą się olbrzymim zainteresowaniem w Arabii Saudyjskiej. Do Hiszpanii przelecieli po nich przedstawiciele trzech tamtejszych klubów.
Wielu zawodników Barcelony zrobiło postępy pod wodzą Hansiego Flicka. Przekłada się to nie tylko na wyniki drużyny i szanse poszczególnych graczy w plebiscytach, ale też na opcje transferowe. Swojego zainteresowania nie ukrywają kluby z Arabii Saudyjskiej.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dziennik Sport twierdzi, że przedstawiciele Al-Nassr, Al-Hilal i Al-Ittihad spotkali się już z szefami Barcelony. Saudyjczycy mają apetyt na najważniejszych graczy lidera La Liga.
Barcelona na razie nie chce rozwiązywać swoich problemów finansowych poprzez sprzedaż najważniejszych piłkarzy. Niewykluczone, że się złamie, bo dla szejków cena nie gra roli. Kuszą nie tylko klub, ale też piłkarzy, którym mogliby dać znaczącą podwyżkę względem uposażenia otrzymywanego w Barcelonie.
Celem Al-Nassr są obrońcy. I to ci pierwszoplanowi: Jules Kounde czy Ronald Araujo. Al-Hilal kusi Raphinę, a Al-Ittihad potrzebuje wzmocnień w linii pomocy. Na pierwszy plan w tym przypadku wysuwa się Frenkie de Jong.
- Pewne jest to, że Saudyjczycy nie odpuszczą i złożą kuszące oferty. A Barcelona musi korzystnie sprzedawać swoich zawodników - pisze Sport.
Możliwe, że do Arabii Saudyjskiej wyjadą zawodnicy, dla których nie ma już miejsca w Barcelonie. Przykładem może być Andreas Christensen. Jego umowa wygasa wraz z końcem czerwca.
Redakcja meczyki.pl
Marcin KarbowskiDzisiaj · 11:18
Źródło: własne

Przeczytaj również