Szef Eleven Sports szczerze o chorobie. "Przeszedłem operację ratującą życie" [WIDEO]

W 2018 roku Patryk Mirosławski został powołany na stanowisko chief operating officera Eleven Sports. Wcześniej dziennikarz był szefem redakcji, a także komentatorem tej stacji.

Mirosławski odpowiadał między innymi za relacjonowanie Formuły 1, bywał również gospodarzem programów przed wydarzeniami sportowymi. W ostatnim czasie zniknął jednak z anteny.

Okazało się, że wpływ na taką decyzję Mirosławskiego miała choroba. Dziennikarz nadal szefuje Eleven Sports, ale, jak ujawnił w rozmowie z Januszem Basałajem, skupia się na organizowaniu życia i pracy redakcji.

- Nie chciałbym zbijać kapitału opowiadając o chorobach. (...) Ze zdrowiem to jest trochę tak jak ze związkiem, z pieniędzmi, z zarobkami, seksem. To są rzeczy prywatne, intymne. Część osób wie jednak, że w ostatnim roku przeszedłem szereg operacji. Jedna z nich była ratującą życie - ujawnił.

- Byłem w rękach wybitnych fachowców. (...) Wiesz, jak zdrowia nie ma, to się wszystko inne pieprzy. Nie bardzo chcę o tym publicznie mówić, wolę mówić o pracy. A to nie miało na nią aż takiego wpływu - dodał.

- Przeszedłem jedną cięższą operację. Tego samego dnia, kiedy mnie wypisano ze szpitala, były derby Manchesteru w Pucharze Anglii, które relacjonowaliśmy. Komentowali Marcin Grzywacz i Tomek Zieliński, który do dzisiaj jest zdziwiony, że to mnie usłyszał w słuchawce. Dobrze się czułem, więc byłem wydawcą tego meczu. Chciałem się sprawdzić, trochę też leciałem na adrenalinie - kontynuował Mirosławski.

- Nie mam parcia na szkło, nie mam parcia na mikrofon. Czy pojadę jeszcze na F1? Nie powiem, że już na pewno nie, ale nie sądzę - podsumował.