Szef Canal+ o współpracy z Mateuszem Borkiem. "To nie te czasy"

Szef Canal+ o współpracy z Mateuszem Borkiem. "To nie te czasy"
Mikolaj Barbanell/Shutterstock
Mateusz Borek niedawno nawiązał współpracę z Canal+. Michał Kołodziejczyk, szef redakcji sportowej tej telewizji, wyklucza zatrudnienie tego komentatora na wyłączność.
Borek w tym roku po dwudziestu latach rozstał się z Polsatem. Stało się to po tym, jak telewizja wycofała daną wcześniej dziennikarzowi zgodę na zaangażowanie się w tworzenie internetowego "Kanału Sportowego".
Dalsza część tekstu pod wideo
Teraz Borka można usłyszeć w kilku stacjach: w TVP, Eurosporcie i Canal+. Do ostatniej z nich wrócił po wieloletniej przerwie, by komentować mecze Bundesligi. O współpracy w większym wymiarze nie ma mowy.
- Nie będę chciał zatrudnić Mateusza Borka na wyłączność. To nie te czasy. Mateusz ma własną działalność, robi swoje, cieszę się, że znajduje czas dla widzów Canal+. Uważam, że duet Mateusz Borek i Tomasz Ćwiąkała komentujący Bundesligę to poziom międzynarodowy - stwierdził Kołodziejczyk w rozmowie z portalem Wirtualne Media.
Borek kolejny mecz na antenie Canal+ skomentuje już dziś. Wraz z Ćwiąkałą będzie pracował przy spotkaniu Augsburga z Herthą.
W Canal+ można też usłyszeć innych dziennikarzy związanych z TVP. W programie "Wysoki pressing" gościli już Jacek Kurowski i Dariusz Szpakowski. Kołodziejczyk uznaje to za przejaw normalności.
- My nie jesteśmy konkurencją TVP. Jeśli ktoś obejrzy tam bramkę z ligi angielskiej i zaciekawi się piłką w wydaniu angielskim, to naturalnie zainteresuje się ofertą Canal+. Obecność eksperta TVP w naszym programie pozwala pokazać, że nie tylko jest on osobą pracującą dla milionów ludzi, ale także ekspertem w swojej dziedzinie - stwierdził Kołodziejczyk.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski07 Nov 2020 · 11:13
Źródło: wirtualnemedia.pl

Przeczytaj również