Szef Borussii Dortmund: To największy kryzys w historii niemieckiej piłki nożnej

Władze Bundesligi długo zwlekały z przełożeniem najbliższej serii gier. Początkowo planowano rozegranie meczów przy pustych trybunach, ale ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu. Rozgrywki zostały zawieszone w piątek po południu.

W poniedziałek ma dojść do spotkania, na którym władze klubów 1. i 2. Bundesligi omówią obecną sytuację. A ta jest krytyczna - część klubów może być zagrożona upadłością z powodu braku zaplanowanych wcześniej wpływów.

- Niemiecka zawodowa piłka nożna znalazła się w największym kryzysie w swojej historii. Mam nadzieję, że kluby Bundesligi zgromadziły wystarczająco dużo środków w ostatnich latach, by przetrwać kryzys. Według dostępnych nam danych Borussia Dortmund przetrwa tę sytuację - stwierdził Hans-Joachim Watzke, szef Borussii Dortmund.

Gdyby sezon nie został dokończony, to w kasach klubów może zabraknąć nawet 700 mln euro. To pieniądze od sponsorów i telewizji, którzy po odwołaniu meczów mieliby podstawę do wstrzymania wypłat.