"Szedł po trupach". Tomczyk przerwał milczenie. Opowiedział o konflikcie z Feio
Paweł Tomczyk w czerwcu zeszłego roku został nowym dyrektorem sportowym Korony Kielce. Teraz przerwał wielomiesięczne milczenie i w rozmowie z Łukaszem Olkowiczem z Przeglądu Sportowego Onet opowiedział o swoim konflikcie z Goncalo Feio.
Portugalski szkoleniowiec, który obecnie pracuje w Legii Warszawa, swego czasu współpracował z Tomczykiem w Motorze Lublin. W ówczesnego prezesa klubu rzucił kuwetą na dokumenty.
Działacz przez długi czas nie chciał komentować całej sprawy. Z Motoru odszedł krótko po tym incydencie, a ponad rok później rozpoczął pracę w Koronie Kielce.
Teraz zdecydował się przerwać milczenie i opowiedział o wszystkim w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Nie ukrywa, że jasno przeciwstawił się Feio.
- Pracowałem tam ze złymi ludźmi i stanąłem po stronie Pauliny, rzeczniczki prasowej Motoru, bo nie podobało mi się, jak traktował ją Goncalo Feio - powiedział Tomczyk.
- Zachowywał się źle w stosunku do wielu osób i myślę, że dziś w Lublinie wszyscy już to wiedzą. Byłem jedynym, który stawiał mu opór i mówił "nie" - podkreślił.
- Jemu to się nie podobało, chciał być panem i władcą. Do celu szedł po trupach. Wykorzystał mnie, choć nazywał "przyjacielem". Ja do niego tak nie mówiłem, bo nigdy moim przyjacielem nie był - zakończył.