Szczęsny zagra w El Clasico? "To jedyna szansa"

Real Madryt i FC Barcelona świetnie zaprezentowały się w 3. kolejce Ligi Mistrzów. "Królewscy" dokonali remontady w starciu z Borussią Dortmund, odwracając wynik spotkania z 0:2 na 5:2 (więcej TUTAJ), natomiast "Duma Katalonii" zdemolowała Bayern Monachium, wygrywając aż 4:1 (więcej TUTAJ).

Już w najbliższą sobotę oba zespoły spotkają się na Santiago Bernabeu w ramach 11. kolejki LaLiga. Czy polscy kibice mogą liczyć na debiut Wojciecha Szczęsnego, który w meczach z Sevillą i Bayernem siedział już na ławce rezerwowych? Ten wątek został poruszony w programie Meczyki.pl na YouTube.

- Jedyną opcją, by Szczęsny zagrał, jest chyba tylko kontuzja Inakiego Peni - czego mu, oczywiście, nie życzymy. Gdyby Hiszpan w meczu z Bayernem zawalił nawet dwa gole, to dalej uważałbym, że Hansi Flick nie dokonałby zmiany bramkarza na El Clasico - stwierdził.

- Szczęsny ostatni mecz na poziomie klubowym rozegrał w maju - pięć miesięcy temu. Myślę więc, że Flick - nawet w przypadku słabszego meczu Peni w Lidze Mistrzów - nie postawiłby na Polaka na starcie z Realem. To byłoby ryzyko z jego strony - kontynuował dziennikarz Eleven Sports.

- Barcelonie spisuje się jak na razie bardzo dobrze. Gdyby Flick posadził Penę, to podgrzałby atmosferę w szatni. A to nie jest potrzebne - zwłaszcza, że odkąd Szczęsny jest w klubie, to Hiszpan nie dał argumentów, by ukarać go posadzeniem na ławce. I myślę, że Polak rozumie obecną sytuację - zakończył.