Szczęsny: Wygrałem los na loterii

Wojciech Szczęsny opowiedział portalowi "Łączy Nas Piłka" o kulisach transferu do Romy.
- Odbyłem szczerą rozmowę z Wengerem. Powiedział mi, że sezon zacznie inny bramkarz i dla mnie najlepszą opcją będzie gra w innym klubie. Cały rok bez gry - bo jest taka szansa, że mógłbym w ogóle nie grać - byłby rokiem straconym - mówi polski bramkarz.
Szczęsny przyznaje, że ogromne znaczenie miała marka klubu i fakt, że Roma będzie grała w Lidze Mistrzów. - Gdyby przyszła oferta z klubu Premier League, który nie walczy o nic, pewnie nie wzięlibyśmy jej pod uwagę. Ale to jest Roma, która gra w Lidze Mistrzów i walczy o mistrzostwo Włoch i jest jednym z największym klubów w Europie. Dostać ofertę rocznego wypożyczenia z takiego klubu, nie mając szans na grę w swoim, to trochę jak wygrać los na loterii.
Polak spędzi w Rzymie rok. W umowie wypożyczenia nie ma opcji pierwokupu. - Ten transfer doszedłby do skutku, gdyby taka opcja się miała pojawić. I ja chcę wrócić do Arsenalu i Wenger chce, żebym wrócił. Jako lepszy, mocniejszy i bardziej doświadczony bramkarz - kończy reprezentant Polski.