Szczęsny wskoczy do bramki Barcelony? Śmiała prognoza Borka. "Początek dużej przygody"
Wojciech Szczęsny wciąż nie doczekał się debiutu w barwach FC Barcelony. Mateusz Borek uważa jednak, że Polak może na stałe wskoczyć między słupki. Mówił o tym w Mocy Futbolu na Kanale Sportowym.
Szczęsny trafił do stolicy Katalonii z względu na kontuzję Marca-Andre ter Stegena. Na razie Polak przegrywa jednak rywalizację o miejsce między słupkami z Inakim Peną.
Sam golkiper zapewnia, że nie ma z tym problemu i na miejscu Hansiego Flicka podjąłby taką samą decyzję. Mateusz Borek uważa jednak, że to tylko pozory.
Dziennikarz Kanału Sportowego wierzy, że od nowego roku to Polak stanie się podstawowym bramkarzem "Barcy". Jest jeden warunek - musi w pełni wykorzystać szansę, jaką dostanie w Pucharze Króla.
- Wojtek jest doświadczonym graczem na boisku i doświadczonym graczem w budowaniu pewnej narracji poza boiskiem. Wydaje mi się, że troszkę musi to w środku boleć, iż 14 razy usiadłeś na ławce rezerwowych i obserwowałeś, jak piłkę kopie Pena - powiedział Borek.
- Zgodzimy się chyba komisyjnie, że w skali europejskiej piłki Wojtek Szczęsny jest dużo wyżej od obecnego bramkarza Barcelony. To jest trudna sytuacja dla samego Wojtka - stwierdził.
- Jeśli zagra w Pucharze Króla mecz bez najmniejszego błędu, w pełni skoncentrowany, to nie wykluczam takiej sytuacji, że to będzie początek dużej przygody - zakończył.