Szczere wyznanie reprezentanta Anglii. "Mój wujek się powiesił. Miałem depresję. Nie chciałem grać"

Szczere wyznanie reprezentanta Anglii. "Mój wujek się powiesił. Miałem depresję. Nie chciałem grać"
CHEN WS/Shutterstock
Danny Rose w rozmowie z "The Telegraph" szczerze opowiedział o problemach, z jakimi się zmagał przez ostatnie miesiące.
Angielski obrońca w styczniu 2017 roku zerwał więzadła w kolanie. Leczenie i rehabilitacja się przedłużały, a sam zawodnik czuł się coraz gorzej.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Stałem się nerwowy, bardzo łatwo popadałem w gniew. Nie chciałem grać, nie chciałem chodzić na zajęcia rehabilitacyjne, a gdy wracałem do domu, to spałem. Przyjaciele zachęcali mnie do wyjścia z domu, a jedyne co chciałem, to położyć się spać. W końcu trafiłem do psychologa, który stwierdził u mnie depresję - przyznał Rose.
Na stan piłkarza Tottenhamu wpłynęły także problemy osobiste. - Nikt tego nie wie, ale mój wujek powiesił się w czasie, gdy przechodziłem rehabilitację. W sierpniu moja mama została ofiarą rasizmu, po tym jak koło domu została zwyzywana. Niewiele później ktoś wtargnął do mojego domu i prawie postrzelił mojego brata w twarz... To był czas próby. Wszystko wpłynęło na mój stan - dodał.
Nie było mi łatwo oglądać, jak chłopaki z łatwością pokonują Arsenal czy United, a ja leczę kontuzję. Było ciężko - podkreślił.
Rose teraz jest już w lepszej formie i cieszy się z powołania na mundial, choć w minionym sezonie zagrał w 17 spotkaniach. - Mam ogromne szczęście, że reprezentacja dała mi szansę, by wyjechać z domu i odświeżyć umysł. Dziękuję bardzo za to - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz08 Jun 2018 · 07:52
Źródło: The Telegraph

Przeczytaj również