Szczere wyznanie byłego reprezentanta Polski. "Rozmieniłem swój talent na drobne"
Grzegorz Sandomierski udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu". Bramkarz nie owijał w bawełnę, podsumowując swoją dotychczasową karierę.
Dekadę temu Sandomierski uchodził za niezwykle utalentowanego bramkarza. Po dobrym okresie w Jagiellonii Białystok trafił wtedy do Genk, które zapłaciło za niego prawie dwa miliony euro.
- Uważałem, że gra mi się należy, że skoro klub zapłacił za mnie dość duże pieniądze, to szansa sama zaraz przyjdzie - wyznał Sandomierski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Zamiast zapracować na nią na treningach, byłem sfrustrowany, że jej nie otrzymuję. Cały czas myślałem o tym, że powinienem ją dostać. Nie wywalczyć, a dostać. To był błąd - zaznaczył golkiper.
Sandomierski zanotował trzy występy w narodowych barwach. Znalazł się także w kadrze na mistrzostwa Europy w 2012 roku, jednak po odejściu Franciszka Smudy nigdy więcej nie dostał powołania.
- Swoją postawą na treningach nie dawałem argumentów, by wystawić mnie do składu. Rozmieniłem swój talent na drobne - dodał Sandomierski.
W lipcu 32-latek wrócił do Ekstraklasy. W tym sezonie wystąpił w dziewięciu spotkaniach Górnika Zabrze, notując dwa czyste konta.