Szczere słowa trenera Zagłębia Sosnowiec po skandalu w Fortuna 1 Lidze: Zrobiliśmy to ze względów finansowych
W poniedziałek doszło do bulwersującej sytuacji w Fortuna 1 Lidze. Zagłębie Sosnowiec wystawiło ciężko kontuzjowanego zawodnika tylko po to, aby natychmiast go zmienić i zgarnąć dodatkowe pieniądze w Pro Junior System. Nie ukrywa tego Artur Skowronek.
Kacper Smoleń to 19-letni prawy obrońca, który zaczynał sezon jako podstawowy zawodnik Zagłębia Sosnowiec. Z czasem stracił pewne miejsce w składzie, ale i tak dość często pojawiał się na boisku.
Zmieniło się to w rundzie wiosennej, bo zimą piłkarz doznał poważnej kontuzji więzadeł. Informowano, że czeka go pół roku przerwy. W poniedziałek niespodziewanie pojawił się jednak w wyjściowym składzie na mecz z Sandecją Nowy Sącz.
Okazało się, że został zmieniony już po kilkunastu sekundach. Zagłębie chciało w ten sposób zapewnić sobie dodatkowe pieniądze z Pro Junior System. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Szkoleniowiec zespołu z Sosnowca, Artur Skowronek, nie zamierza ukrywać, jaki był cel śląskiego klubu. Otwarcie mówił o tym na konferencji prasowej i przyznał, że sytuacja może się powtórzyć.
- Zmiana w 16. sekundzie była przemyślana i bardzo trudna. Rozumiemy krytykę, bo jest ona zasłużona. Zrobiliśmy to ze względów czysto finansowych - powiedział szkoleniowiec, którego cytuje portal "WP Sportowe Fakty".
- Biorę krytykę na siebie. Ostatecznie ja się na to zgodziłem, ale to może być kwestia kilkuset tysięcy złotych. Kacper był na to przygotowany, jego środowisko także. Możemy spodziewać się podobnych decyzji w następnych meczach - przyznał.