Szalony Real znowu to zrobił! Wielki finał Ligi Mistrzów, kompromitacja Bayernu [WIDEO]
Co to był za mecz?! Real Madryt awansował do finału Ligi Mistrzów, chociaż do 88. minuty przegrywał z Bayernem!
Wynik środowej potyczki już w 8. minucie mógł otworzyć Gnabry, ale Niemiec nie zdołał oddać celnego strzału. Niedługo później odpowiedział Vinicius, ale jego zamiary uprzedził rewelacyjnie dysponowany Neuer. Golkiper w 13. minucie powtórzył swoją interwencję.
Real był stroną przeważającą, ale miał problemy ze spuentowaniem ataków. Jakby tego było mało, w 28. minucie świetny strzał z dystansu posłał Kane. Reprezentanta Anglii powstrzymał dopiero Łunin.
Jeszcze w pierwszej połowie kolejną okazję miał Vinicius Junior. Brazylijczyk posłał kąśliwą piłkę, ale i ona nie zaskoczyła Neuera. O postawie weterana rozpisywaliśmy się TUTAJ.
Po zmianie stron Real pozostawał w uderzeniu. Wciąż jednak "Królewscy" walczyli z własną nieskutecznością i genialnym bramkarzem rywali. W ciągu zaledwie dwóch minut legendarny piłkarz powstrzymał Rodrygo oraz "Viniego".
Co więcej, w 68. minucie goście wyszli z zabójczą kontrą. Piłkę na skrzydle przejął Davies, który jeszcze w pierwszej połowie zmienił kontuzjowanego Gnabry'ego. Kanadyjczyk urwał się, wpadł w pole karne i uderzył nie do obrony dla Łunina.
Wydawało się, że odpowiedź ze strony gospodarzy przyszła już w 73. minucie. Marciniak anulował jednak samobójczego gola Daviesa ze względu na wyraźny faul Nacho na Kimmichu.
Niedługo później "Die Roten" mogli podwyższyć za sprawą Kima, ale Koreańczyk tylko obił poprzeczkę. W 85. minucie Tuchel niespodziewanie ściągnął Kane'a, a w jego miejsce wskoczył Choupo-Moting.
Takie zagranie ze strony szkoleniowca zemściło się w samej końcówce. W 88. minucie koszmarny błąd popełnił Neuer, który wypluł piłkę pod nogi Joselu. Hiszpan doskoczył do futbolówki i doprowadził do wyrównania.
Nie był to jednak koniec ze strony Realu. W 91. minucie gola znów strzelił Joselu! Świetnie podanie do Hiszpana posłał Ruediger, wobec czego Bayern znalazł się na kolanach i już z nich nie wstał!
W 11 minucie doliczonego czasu Bayern trafił jeszcze do siatki, ale miało to miejsce po gwizdku Marciniaka. Zespół polskiego sędziego dopatrzył się spalonego. Tym samym "Królewscy" wygrali 2:1 (0:0) i zagrają w finale Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund!