Szalony pomysł trenera z Ekstraklasy. Nietypowy sparing i piwo w nagrodę [WIDEO]
Szkoleniowiec klubu z Ekstraklasy wpadł na niewiarygodny pomysł. Zdradził, że jego piłkarze rozegrali sparing na stałe fragmenty gry. Nagrodą za zwycięstwo było piwo podczas kolacji.
Kilkanaście dni temu wystartował nowy sezon polskiej Ekstraklasy. Puszcza Niepołomice rozpoczęła rozgrywki od porażki z Jagiellonią Białystok i remisu z Górnikiem Zabrze.
Niedawno szkoleniowiec "Żubrów", Tomasz Tułacz, był gościem programu Weszłopolscy Tournée. Podczas formatu opowiedział o przygotowaniach do kampanii.
W trakcie transmisji zdradził, że jego piłkarze rozegrali nietypowy sparing. Wzięli udział w rywalizacji na stałe fragmenty gry, po której zwycięzcy zostali nagrodzeni… piwem.
- Następnym pomysłem jest to… Już też zaproponowałem jednej z drużyn, ale na ten moment nie udało mi się przekonać… Żeby zagrać sam sparing na stałe fragmenty i proszę sobie wyobrazić, jaką mieliśmy koncepcję. (…) Byliśmy na obozie z jednym z pierwszoligowych zespołów i zaproponowałem trenerowi drużyny, żeby zagrać sparing na stałe fragmenty. Normalnie przebrani w koszulki meczowe, sędziowie i pół godziny oni, pół godziny my. Oczywiście według wybranego zestawu tych stałych fragmentów. I po meczu drużyna, która przegrywa, stawia drugiej drużynie piwo na kolacji - mówił Tułacz.
54-latek przyznał, że pracuje nad zorganizowaniem sparingu na stałe fragmenty gry z Polonią Bytom. Na chwilę obecną brakuje jednak konkretów.
- Wydaję mi się, że to był fajny pomysł oderwania od takiej obozowej rzeczywistości. Na razie jeszcze tego nie zrealizowaliśmy, ale jestem blisko do doprowadzenia do takiej sytuacji z Polonią Bytom i zobaczenia, jak to działa - dodał szkoleniowiec.
Warto wspomnieć, że na początku lipca Puszcza oraz Polonia spróbowały swoich sił w podobnej inicjatywie. Wówczas po meczu towarzyskim zmierzyły się w dogrywce na stałe fragmenty gry.
Wspomniane rozwiązanie zaproponował sztab drużyny z Bytomia. Finalnie kluby wykonały po 16 stałych fragmentów gry - po osiem na każdą stronę (trzy rzuty rożne, trzy rzuty wolne oraz dwa wrzuty z autu pod polem karnym przeciwnika).
Regulaminowy czas gry zakończył się rezultatem remisowym 1:1. Podczas nietypowej dogrywki padł taki sam wynik. Po sparingu Tułacz zaproponował Polonii rewanż, o czym opowiedział w programie Weszłopolscy Tournée.