Szalony mecz w Weronie. Siedem goli i wygrana Fiorentiny z Chievo. Stępiński jednym ze stzelców

Goście z Florencji prowadzenie objęli już w 4. minucie po golu Luisa Muriela, który wykorzystał sytuację sam na sam. Po 27. minutach Fiorentina wygrywała już 2:0 po bramce Marco Benassiego. Pomocnik oddał mocny strzał pod poprzeczkę z pola karnego.

Jeszcze przed przerwą bramkę dla gospodarzy zdobył Mariusz Stępiński po strzale głową. Dla Polaka to piąte trafienie w sezonie.

W 60. minucie Benassi został ukarany czerwoną kartką za zagranie ręką w polu karnym i przyjezdni grali w osłabieniu. Gospodarze od razu wyrównali po rzucie karnym w wykonaniu Sergio Pellissiera.

Mimo gry w dziesiątkę Fiorentina ponownie objęła prowadzenie po golu Federico Chiesy, który wykorzystał sytuację sam na sam. Gospodarze mieli okazję do wyrównania, ale Pellissier pomylił się z rzutu karnego.

Trzy minuty przed końcem spotkania ponownie na listę strzelców wpisał się Chiesa. Zawodnicy z Werony walczyli jednak do końca i w 89. minucie wynik spotkania na 3:4 ustalił Filip Djordjević.

W tabeli Serie A Fiorentina jest dziewiąta z dorobkiem 30 punktów. Chievo zamyka stawkę na 20. pozycji, ma na koncie 8 punktów.