Szalony mecz w Pampelunie. Siedem goli w starciu Osasuny z Realem Sociedad

Pierwszego gola dla Realu strzelił w 15. minucie Mikel Oyarzabal, wykorzystując sytuację sam na sam. Po kolejnych trzech minutach drugą bramkę dla gości zdobył Portu, który skorzystał z błędu obrońców i pokonał Sergio Herrerę.

W 28. minucie piłkarze z San Sebastian wygrywali już 3:0. Martin Odegaard trafił z rzutu wolnego prosto w okienko.

W doliczonym czasie gry pierwszej połowie gospodarzy zmniejszyli straty. Aridane uderzył skutecznie głową z pięciu metrów.

Na początku drugiej połowie Osasuna strzeliła gola kontaktowego. Luis Avila ograł defensorów Realu i z bliska skierował piłkę do siatki.

Od 71. minuty gospodarze grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Facundo Roncaglii.

Przyjezdni wykorzystali to szybko, bo osiem minut później niepilnowany w polu karnym Alexander Isak wpisał się na listę w trzecim kolejnym meczu.

Osasuna do końca walczyła o lepszy wynik. W 84. minucie Avila trafił po raz drugi i drużyna z Estadio El Sadar przegrywała 3:4. Więcej goli w Pampelunie już jednak nie było.

Real Sociedad nie przegrał czwartego meczu z rzędu, jest czwarty w tabeli La Liga z dorobkiem 31 punktów.

CA Osasuna natomiast zajmuje jedenastą pozycję, ma na koncie 23 punkty.

* * * * * *