Szalony mecz w Ekstraklasie! Osiem goli w spotkaniu Korony z Puszczą [WIDEO]

Oba zespoły potrzebują punktów jak tlenu. Przed tą kolejką Korona plasowała się tuż nad strefą spadkową. Puszcza zajmowała 16. miejsce.

Pierwsza połowa była piorunująca w wykonaniu zespołu z Kielc. Korona potrzebowała tylko nieco ponad pół godziny, by strzelić trzy gole. Pierwszą bramkę gospodarze zdobyli już w 6. minucie, gdy szybki atak strzałem z kilku metrów zakończył Jewgienij Szykawka.

Korona podwyższyła prowadzenie w 18. minucie. Zaskakującym strzałem z narożnika pola karnego popisał się Martin Remacle. Piłka po uderzeniu Belga przedostała się przez gąszcz stworzony przez zawodników obu drużyn i zakończyła swój lot w bramce.

Trzeciego gola Korona strzeliła w 32. minucie. Dośrodkowanie z prawego skrzydła sfinalizował Dominick Zator.

Puszcza nie zamierzała się poddawać. W 63. minucie sygnał do odrabiania strat dał Artur Siemaszko, który trafił do bramki z ostrego kąta.

Dwie minuty później goście strzelili drugiego gola. Efektownym uderzeniem z dystansu popisał się Bartłomiej Poczobut.

Końcówka meczu była szalona. Od 88. minuty padły aż trzy gole! Strzelanie zaczął Ronaldo Deaconu, który podwyższył prowadzenie Korony. Puszczy to jednak nie podłamało - po dwóch minutach dla gości trafił Mateusz Cholewiak. Sprawę już w doliczonym czasie zamknął Deaconu, który strzelił piątego gola dla kielczan.