Szalony debiut Mourinho. Już było fatalnie, wtem Szymański! [WIDEO]

Szalony debiut Mourinho. Już było fatalnie, wtem Szymański! [WIDEO]
Screen Twitter
Fenerbahce ograło Lugano 4:3 (1:1) w pierwszym meczu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Był to oficjalny debiut Jose Mourinho na ławce tureckiego klubu.
Pierwsza połowa układała się dla Fenerbahce fatalnie. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 4. minucie, gdy do siatki trafił El Wafi. Goście zaś bardzo długo nie byli w stanie sforsować defensywy rywala.
Dalsza część tekstu pod wideo
Sytuacja zmieniła się dopiero doliczonym czasie gry. Wówczas to z rzutu karnego wyrównał Dzeko. Turecki zespół mógł więc odetchnąć.
Po przerwie przyjezdni poszli za ciosem. W roli głównej znów wystąpił Dzeko. Tym razem doświadczony napastnik wykorzystał podanie od Tadicia.
Lugano odpowiedziało w 64. minucie za sprawą Bislimiego. Wydawało się, że to pozwoli Szwajcarom na narzucenie swoich warunków gry. Tak się jednak nie stało.
W 67. minucie Szymański doskonale przejął piłkę zagraną przez jednego z rywali. Reprezentant Polski nie wahał się, posłał podcięte podanie, a futbolówka trafiła prosto pod nogi Dzeko. Rewelacyjnie dysponowany Bośniak z wielkim spokojem znów zmienił wynik spotkania.
W 74. minucie Fenerbahce zadało gospodarzom jeszcze jeden cios. Tym razem bramkę zdobył Kadioglu. Emocji nie brakowało jednak do samego końca.
Wynik spotkania ustalił bowiem Valenzuela. Zawodnik Lugano strzelił gola w 94. minucie! Ustalił wówczas wynik tej pasjonującej rywalizacji na 4:3 (1:1) na korzyść Turków.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk23 Jul · 22:27
Źródło: własne

Przeczytaj również