Szalone spotkanie w Ekstraklasie! Sześć goli, nieskuteczna pogoń Pogoni Szczecin [WIDEO]

Chociaż pierwszą sytuację w spotkaniu miała Pogoń, to Warta otworzyła wynik rywalizacji. Już w 9. minucie na listę strzelców wpisał się Żurawski, który wykorzystał podanie Mateuszewskiego.

"Portowcy" przeszli do uderzenia w następnej części meczu, ale brakowało im skuteczności. Mylił się Grosicki, natomiast Koulouris obił poprzeczkę. Na więcej gospodarzy nie było stać i Warta cieszyła się ze skromnego prowadzenia.

Po zmianie stron Pogoń wyszła z innym nastawieniem. W 50. minucie do upragnionego wyrównania doprowadził Fornalczyk. Skrzydłowy miał sporo szczęścia, bo piłka odbiła się jeszcze od jednego z zawodników rywali.

Ekipa ze Szczecina cały czas napierała i tworzyła sobie kolejne okazje. Szansę znów miał między innymi Koulouris, próbowali też Zahović, Fornalczyk i Grosicki, ale na posterunku niezmiennie był Lis.

Niemniej w 61. minucie gospodarze objęli prowadzenie dzięki samobójczemu trafieniu Bartkowskiego po piłce posłanej przez "Grosika". W 78. minucie wspomniany reprezentant Polski podwyższył na 3:1 i wydawało się, że jest już po meczu. Nic bardziej mylnego.

Warta w samej końcówce wykorzystała bardzo niepewną defensywę Pogoni. W 82. minucie gola kontaktowego strzelił Stavropoulos, natomiast w 91. minucie stan rywalizacji ustalił Szmyt. Tym samym skończyło się na 3:3 (0:1), z którego bardziej zadowoleni mogą być poznaniacy.