Szalona końcówka i siedem goli w Turynie! Lazio przegrywało do 95. minuty, a zgarnęło trzy punkty [WIDEO]
Piłkarze Lazio Rzym w niezwykłych okolicznościach pokonali Torino w meczu 6. kolejki Serie A. Przegrywali do 95. minuty, ale ostatecznie wywieźli z terenu rywala komplet punktów po zwycięstwie 4:3.
W składzie gospodarzy znalazł się Karol Linetty. Polak doznał co prawda urazu w niedawnym spotkaniu Pucharu Włoch, ale dokładniejsze badania wykazały na szczęście, że uraz nie jest poważny i dziś mógł zagrać od pierwszej minuty.
Piłkarze ze stolicy wyszli na prowadzenie w 15. minucie, gdy do siatki trafił Andreas Pereira. Trzy minuty później bliski gola był Linetty. Świetnie minął trzech rywali, ale jego uderzenie obronił bramkarz.
Torino zyskało jednak rzut rożny i właśnie po nim doprowadziło do wyrównania. Z dośrodkowania Simone Verdiego skorzystał Bremer. Niedługo później rzut karny na gola zamienił Andrea Belotti.
Do przerwy piłkarze ze stolicy Piemontu prowadzili 2:1, ale w drugiej połowie do wyrównania doprowadził Sergej Milinković-Savić. Obie drużyny starały się jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Wydawało się, że ta sztuka uda się gospodarzom. W 87. minucie ogromny błąd obrońcy wykorzystał Sasa Lukić, przejął piłkę blisko bramki Reiny i dał Torino kolejne prowadzenie.
Lazio nie zamierzało jednak składać broni. W doliczonym czasie gry uzyskali rzut karny, którego na gola zamienił Ciro Immobile. To nie był koniec emocji - w 98. minucie rzymianie zapewnili sobie trzy punkty dzięki trafieniu Felipe Caicedo.
Drużyna Linettego, który rozegrał całe spotkanie, wciąż czeka więc na pierwszą wygraną w rozgrywkach Serie A - z jednym punktem na koncie jest przedostatnie. Lazio awansowało z kolei na siódmą lokatę.