Szaleństwo w meczu o awans. Kibice opanowali murawę na 10 sekund przed końcowym gwizdkiem [WIDEO]
Sezon na zapleczu ligi francuskiej zakończył się w szalonych okolicznościach. Le Havre w ostatniej kolejce zapewniło sobie awans po niecodziennym zwycięstwie nad Dijon.
Zespół ze Stade Ocean potrzebował wygranej, aby wywalczyć awans do Ligue 1. Podopieczni Luki Elsnera już w 11. minucie meczu z Dijon objęli prowadzenie za sprawą bramki Josue Casimira. Później zespół Le Havre kontrolował boiskowe wydarzenia, czekając na ostatni gwizdek. Problem w tym, że pod koniec spotkania kibice nie potrafili opanować emocji.
Na 10 sekund przed upływem doliczonego czasu gry fani wbiegli na murawę, myśląc, że spotkanie zostało już zakończone. Arbiter musiał przerwać mecz ze względu na obecność tysięcy osób na boisku.
Dopiero po upływie kilkunastu minut fani gospodarzy wrócili na trybuny. W międzyczasie piłkarze Dijon zeszli do szatni, nie mając zamiaru wracać na boisko. Sędzia prosił zawodników o ponowne stawienie się na murawie, jednak napotkał odmowę. Zespół gości prawdopodobnie liczył na to, że wygra poprzez walkower.
Ostatecznie arbiter postanowił, że mecz zostanie dograny bez udziału graczy Dijon. Symbolicznie wznowiono grę na kilka sekund, żeby po chwili mecz został zakończony.
Po zwycięstwie ekipa Le Havre przypieczętowała mistrzostwo Ligue 2 i awans do francuskiej ekstraklasy. Z kolei Dijon spadło na trzeci poziom rozgrywkowy.