Szaleństwo w meczu Arsenalu z Aston Villą. Cash asystował przy decydującym golu [WIDEO]
Wielkie emocje w meczu Arsenal - Aston Villa. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a asystę przy drugim golu dla gości zaliczył Matty Cash.
Początek meczu należał do Arsenalu. Gospodarze tradycyjnie robili dużo zamieszania po stałych fragmentach gry. Aston Villa zdołała jednak uratować się przed zagrożeniem.
Goście mieli swoją okazję w 13. minucie. W pole karne wpadł Maatsen, ale strzelił w środek bramki. Raya był na posterunku.
Arsenal objął prowadzenie w 35. minucie. Z lewego skrzydła przed bramkę dośrodkował Leonardo Trossard, a piłkę uderzył nadbiegający Gabriel Martinelli. Emiliano Martinez był blisko skutecznej interwencji, ale wygarniał piłkę już zza linii bramkowej.
Trossard miał też udział przy drugim golu dla gospodarzy. Belg szarpnął skrzydłem i dośrodkował w pole karne na nogę Kaia Havertza. Ten uderzeniem bez przyjęcia pokonał Martineza.
"Kanonierzy" szybko stracili dwubramkowe prowadzenie. Aston Villa szybko złapała kontakt. W 60. minucie Digne wrzucił w pole karne, a głową piłkę do bramki wbił Youri Tielemans.
Wkrótce był już remis, do którego przyczynił się Matty Cash. Po jego centrze gola strzelił Ollie Watkins.
Końcówka meczu była szalona. Kibice Arsenalu cieszyli się w 89. minucie, gdy po strzale Mikela Merino i rykoszecie od Kaia Havertza piłka wpadła do bramki Martineza. Ich radość została zgaszona po analizie VAR. Okazało się, że Niemiec zagrał ręką.
Gospodarze rzucili się do ataku, ale ich natarcia nie przyniosły gola. Świetnie bronił Martinez, który w kilka sekund zatrzymał dwa groźne strzały.
Cash rozegrał cały mecz. Na ławce Arsenalu zawody przesiedział Jakub Kiwior.
Arsenal po remisie jest drugi w tabeli. Ma sześć punktów straty do pierwszego Liverpoolu, ale zagrał od niego o jeden mecz więcej. Aston Villa jest siódma - czternaście punktów za liderem.