Szaleństwo w Lidze Mistrzów! Pogromcy Rakowa w kolejnej rundzie, Real z kompletem punktów [WIDEO]

Gospodarze zakończyli kompletnie nieudany występ w europejskich pucharach. Pogrążył ich Kingsley Coman, który dał Bayernowi zwycięstwo na Old Trafford. Więcej TUTAJ.

Zwycięzca brał pełną pulę, czyli awans do 1/8 finału. Ciężar meczu było widać w poczynaniach obu drużyn. Często oglądaliśmy nerwowe zagrania, rzadko - naprawdę dobre okazje do strzelenia gola. Gospodarze objęli prowadzenie w 58. minucie, gdy kontratak celnym strzałem z trzech metrów zwieńczył Lerager.

Goście próbowali atakować, ale niewiele z tego wynikało. Pierwszy celny strzał oddali dopiero w końcówce. Kamil Grabara nie miał z nim żadnych problemów. Już w doliczonym czasie Polak w wielkim stylu odbił piłkę po strzale Ziyecha. Kopenhaga przetrwała nawet grę w dziesiątkę i wiosną dalej będzie grać w Lidze Mistrzów.

Oba zespoły już przed ostatnią kolejką były pewne awansu do 1/8 finału. W ostatniej kolejce podzieliły się punktami. Cały mecz w barwach Arsenalu zagrał Jakub Kiwior. Polak trafił nawet do siatki, ale jego gol nie został uznany przez sędziego. Więcej TUTAJ.

Wicemistrzowie Francji dzięki zwycięstwu przypieczętowali awans do wiosennej fazy Ligi Europy. Jednego z goli strzelił dla nich Przemysław Frankowski. Więcej o tym meczu piszemy TUTAJ.

Real miał wymarzoną okazję do objęcia prowadzenia tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. Rzutu karnego nie wykorzystał wtedy Luka Modrić. Jego strzał obronił Frederik Ronnow. Chwilę później prowadzenie gospodarzom dał Kevin Volland.

Real wyrównał w 61. minucie. Bramkarza Unionu pokonał wówczas Joselu. Hiszpan jedenaście minut później zdobył drugiego gola dla "Królewskich". Nie był to koniec emocji. W 85. minucie gospodarze doprowadzili do remisu za sprawą Krala. Ostatnie słowo należało do Realu, któremu zwycięstwo dał gol Ceballosa.

Goście już wcześniej byli pewni awansu do kolejnej rundy. Fazę grupową zakończyli z osiemnastoma punktami. Union zakończył swoją przygodę z tą edycją pucharów.

Napoli wybiło Bradze marzenia o awansie do 1/8 finału jeszcze przed przerwą. Już na początku meczu prowadzenie mistrzom Włoch zapewnił Saatci, który trafił do własnej bramki. W 33. minucie wynik podwyższył Osimhen.

Po przerwie wynik się nie zmienił. Napoli, w którym do 60. minuty grał Piotr Zieliński, zagwarantowało sobie drugie miejsce w grupie. Braga wiosną zagra w Lidze Europy.

Oba zespoły miały w garści awans do kolejnej rundy już przed ostatnią serią gier. Mecz bez goli i większej historii. Bardziej zadowolony może być Real Sociedad, który zapewnił sobie pierwsze miejsce w grupie.

Benfica już w pierwszej połowie strzeliła dwa gole. Przy obu udział miał Angel Di Maria. Najpierw trafił do siatki bezpośrednio z rzutu rożnego, a potem zanotował asystę przy bramce Rafy Silvy.

Gospodarze uratowali się przed odpadnięciem z pucharów w drugiej połowie. W 57. minucie honorowego gola strzelił dla nich Luka Sucić.

Wydawało się, że wystarczy to, by Salzburg wiosną zagrał w Lidze Europy. Benfica zadała jednak ostatni cios w doliczonym czasie gry. Gol Cabrala zadecydował, że to zespół z Lizbony ujrzymy wiosną w pucharach.