Szaleństwo w Ekstraklasie! Jagiellonia zmarnowała trzybramkową przewagę, spektakularna pogoń beniaminka
Szalony mecz w Ekstraklasie. Puszcza Niepołomice przegrywała już trzema bramkami, ale odrodziła się i zremisowała z Jagiellonią Białystok 3:3.
Puszcza już w 1. minucie mogła stworzyć zagrożenie po firmowym rozegraniu rzutu z autu. Podopieczni Tomasza Tułacza wygrali trzy pojedynki powietrzne z rzędu, ale Konrad Stępień nie zdołał oddać celnego strzału głową.
W 6. minucie Mateusz Skrzypczak próbował uruchomić prostopadłym podaniem Dominika Marczuka. 20-latek nie opanował jednak piłki w polu karnym gospodarzy.
W 10. minucie Bartłomiej Wdowik zrobił to, co potrafi najlepiej. Lewy obrońca Jagiellonii strzelił gola po uderzeniu z rzutu wolnego. Tym razem miał on nieco szczęścia, ponieważ piłka wpadła do siatki po rykoszecie od Wojciecha Hajdy. Wdowik zdobył piątą bramkę z wolnego w tym sezonie.
Ekipa Adriana Siemieńca chciała pójść za ciosem. W kolejnej akcji Nene oddał strzał lewą nogą, piłka odbiła się od Artura Craciuna i wylądowała w rękawicach Oliwiera Zycha.
Puszcza szukała swoich nielicznych okazji w kontratakach. W jednej z akcji Artur Siemaszko zagrał do Kamila Zapolnika, który huknął wysoko nad poprzeczką.
Prowadzenie Jagiellonii podwyższył Nene. Mateusz Skrzypczak posłał fantastyczne podanie z głębi pola, Portugalczyk przyjął piłkę i płaskim strzałem pokonał Zycha.
W 28. minucie "Jaga" prowadziła już różnicą trzech bramek. Goście przeprowadzili kombinacyjną akcję, a Nene do bramki dołożył asystę przy trafieniu Jesusa Imaza.
Jagiellonia kontynuowała napór na bramkę Zycha. Pod koniec pierwszej połowy Marczuk dośrodkował do Naranjo, który niecelnie główkował.
Po zmianie stron Puszcza ruszyła do odrabiania strat. W 49. minucie Siemaszko urwał się Adrianowi Dieguezowi i trafił do siatki.
W kolejnej akcji Mateusz Cholewiak przyjął piłkę klatką piersiową i złożył się do strzału z woleja. Zabrakło niewiele, aby 33-latek zdobył bramkę kontaktową.
Do siatki trafił za to Artur Craciun. Reprezentant Mołdawii wykorzystał rzut karny.
Na kwadrans przed końcem meczu piłka po raz trzeci wylądowała w siatce "Jagi". Gol nie został jednak uznany z powodu pozycji spalonej Piotra Mrozińskiego.
Goście z Białegostoku kończyli mecz w osłabieniu. W 80. minucie Taras Romanczuk sfaulował Jakuba Serafina i obejrzał drugą żółtą kartkę.
Puszcza błyskawicznie wykorzystała grę w przewadze. Sędzia podyktował kolejny rzut karny dla gospodarzy, tym razem po przewinieniu Nene. Craciun skompletował dublet, wykorzystując drugą jedenastkę.
W doliczonym czasie gry Cholewiak miał piłkę na wagę trzech punktów. Zawodnik Puszczy trafił jednak tylko w poprzeczkę.
Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 3:3. Jagiellonia zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli ze stratą trzech punktów do liderującego Śląska Wrocław. Puszcza awansowała na 13. pozycję.