Szaleństwo Chelsea nadal trwa. Chce kolejnego wzmocnienia, gracz FC Barcelony na liście
Chelsea wciąż rozgląda się za wzmocnieniami. Matt Law poinformował, że teraz priorytetem włodarzy jest ściągnięcie nowego pomocnika, a na liście życzeń znajduje się między innymi Franck Kessie.
Podczas styczniowego okienka transferowego Chelsea rozbije bank. Do klubu dołączył już Mychajło Mudryk, a na dobrej drodze do przeprowadzki jest też Noni Madueke, o którym więcej pisaliśmy TUTAJ.
Łącznie transakcje te pochłoną nawet 140 milionów euro, ale wiele wskazuje na to, że "The Blues" na tym nie poprzestaną. Matt Law poinformował, że londyńczycy chcą sprowadzić środkowego pomocnika.
Taki pomysł nie powinien dziwić, ponieważ ekipa Grahama Pottera zmaga się z problemami w tej strefie boiska. Wielu zawodników nie prezentuje oczekiwanego poziomu, a sytuację ma zmienić wspomniane wzmocnienie.
Według cenionego dziennikarza jednym z kandydatów do przeprowadzki na Stamford Bridge jest Franck Kessie. Piłkarz ten może odejść z FC Barcelony, która chce podreperować swoją sytuację finansową. Wcześniej spekulowano, że Iworyjczyk trafi do Interu na drodze wymiany z Marcelo Brozoviciem.
Matt Law dodaje, że kolejnym pomocnikiem, który znajduje się na radarze Chelsea, jest Yves Bissouma. W jego wypadku problemem jest jednak podejście Tottenhamu - Spurs nie zamierzają sprzedawać swojego piłkarza, nawet jeśli "The Blues" włączą w transakcję Hakima Ziyecha.
Sprawa nowego pomocnika londyńczyków powinna wyjaśnić się w ciągu najbliższych dni. Klub będzie walczył o wzmocnienie do końca okienka transferowego.