Symbol Piasta Gliwice będzie pracował w warsztacie samochodowym. Gerard Badia tłumaczy, co nim kierowało

Badia to jeden z symboli Piasta. Hiszpan spędził w Gliwicach siedem lat. Kulminacyjnym momentem było mistrzostwo Polski z 2019 roku.

Kontrakt Badii z Piastem obowiązywał do końca czerwca. Piłkarz postanowił odejść z klubu i wrócić do ojczyzny. Będzie w niej grał w piątoligowym klubie FC Asco.

31-latek wyjaśnił, że zdecydował się na powrót do Hiszpanii z powodów rodzinnych. Jego córka akurat rozpocznie naukę w szkole.

- O powrocie rozmawiałem z żoną od dwóch lat. Chciała tam pracować, a ja co rok powtarzałem jej: "zostaniemy w Polsce jeszcze rok". Ale kiedy nasza starsza córka zbliżała się do wieku szkolnego, to uznaliśmy, że czas wracać. To będzie najlepszy moment, żeby zaczęła szkołę w Hiszpanii. Gdyby była rok młodsza, jestem pewny, że zostałbym jeszcze na sezon. Ale to, że zaczyna naukę akurat teraz, było dla nas bardzo ważne - wyjaśnił Badia w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.

Hiszpan nie będzie się ograniczał do gry w piłkę. Badia zdradził, że poza tym będzie normalnie pracował.

- Za grę w FC Asco będę dostawał pieniądze, ale będę też pracował. Treningi odbywają się tu zwykle około godziny 19, więc resztę dnia mam wolną. Od sierpnia zacznę pracę w warsztacie samochodowym mojej żony i jej rodziców. Nie będę zmieniał opon, bo tego nie potrafię, ale będę pomagał im w rozmowach z klientami i zakupie rzeczy potrzebnych dla warsztatu. Najpierw muszę się tego nauczyć, potrzebuję czasu. To naprawdę dobra praca. Widziałem, ile teściowie zbudowali dzięki temu. I teraz ja będę z nimi to współprowadził - powiedział Badia.