Świetna seria Arsenalu FC przerwana. "Kanonierzy" kończyli mecz w dziewiątkę, cudowny gol Moutinho [WIDEO]
Na siedmiu meczach zakończyła się seria spotkań bez porażki w Premier League w wykonaniu Arsenalu Londyn. We wtorkowy wieczór "Kanonierzy" przegrali 1:2 z Wolverhampton. Kluczowym momentem była kontrowersyjna czerwona kartka dla Davida Luiza. Później z boiska wyleciał także Bernd Leno.
Od samego początku do zespół z Londynu ruszył do ataku. Niewiele brakowało, aby już po kilkudziesięciu sekundach na listę strzelców wpisał się Bukayo Saka. W sytuacji sam na sam z bramkarzem młody piłkarz trafił w słupek.
Niedługo później 19-latek cieszył się z gola, ale jego radość nie trwała długo. Okazało się bowiem, że podający do Saki Alexandre Lacazette znajdował się na minimalnym spalonym, przez co trafienie zostało anulowane.
W 32. minucie "Kanonierzy" wyszli wreszcie na prowadzenie. Nicolas Pepe ośmieszył na lewej stronie boiska Nelsona Semedo, wpadł w pole karne i uderzył nie do obrony.
Wydawało się, że na przerwę to podopieczni Mikela Artety schodzić będą w zdecydowanie lepszych humorach. W doliczonym czasie gry David Luiz nieco przypadkowo faulował w polu karnym Williana Jose, przez co wyleciał z boiska. "Jedenastkę" na gola zamienił natomiast Ruben Neves.
Po przerwie to "Wilki" ruszyły do ataku. Szybko przyniosło to efekt w postaci bramki Joao Moutinho. Uderzenie Portugalczyka zza pola karnego było po prostu fenomenalne.
Arsenal kończył mecz w dziewiątkę, bo w 72. minucie czerwoną kartką ukarany został Bernd Leno. Golkiper celowo zagrał ręką przed polem karnym i arbiter nie miał wątpliwości, że powinno skutkować to wykluczeniem.
Wolverhampton do końca spotkania atakowało, lecz nie zdołało zdobyć kolejnych bramek. Stojący między słupkami Runarsson miał sporo pracy, lecz nie wpuścił żadnego gola. "Wilki" dzięki zwycięstwu awansowały na 13. miejsce w tabeli. Arsenal jest dziesiąty.
Niezwykle kosztowną porażkę ponieśli zawodnicy West Bromwich Albion. Podopieczni Sama Allardyce'a przegrali z czerwoną latarnią ligi, Sheffield United, 1:2. Do przerwy to beniaminek prowadził na terenie rywala po trafieniu Matta Phillipsa.
W drugiej połowie gospodarze odpowiedzieli za sprawą Jaydena Bogle'a oraz Billy'ego Sharpa. Dzięki temu Sheffield wygrało trzeci mecz w rozgrywkach i do WBA traci tylko jeden punkt. Kamil Grosicki nie znalazł się dziś nawet na ławce rezerwowych.