Święcicki reaguje na czerwoną kartkę Bellinghama. Zdecydowana opinia

Bellingham dostał czerwoną kartkę za użycie wulgarnego zwrotu. Prawdopodobnie został źle zrozumiany przez sędziego, który myślał, że jest obrażany. Piszemy o tym TUTAJ.

Słowa reprezentanta Anglii są rozkładane na czynniki pierwsze. Zdaniem Święcickiego piłkarz "Królewskich" został potraktowany zbyt surowo.

- Rozumiem teraz, dlaczego Kobe Bryant, który wychowywał się we Włoszech, przeklinał w meczach NBA po włosku - żeby sędziowie nie rozumieli. Arbitrzy mogą czasami nieopatrznie zrozumieć jakieś słowo - zauważył Święcicki.

- Czerwona kartka dla Bellinghama to była gruba przesada. To określenie bardziej było rzucone w przestrzeń - dodał.