"Sukcesy w Europie bardzo nas motywują". Pomocnik Lecha Poznań pełen optymizmu przed meczem z Fiorentiną

W domowym spotkaniu "Kolejorza" z "Violą" nie będzie mógł wystąpić Radosław Murawski. Wiele wskazuje na to, że Polaka w środku pola zastąpi właśnie Nika Kwekweskiri. Sam Gruzin jest spokojny o czwartkowy mecz.

- Sukcesy w Europie bardzo nas motywują. Zespół czuje się dobrze. To jest marzenie każdego, gdy zaczyna grać w piłkę. Zrobimy wszystko, co jest w naszej mocy. Od pierwszego dnia, gdy tu trafiłem czułem, że to wyjątkowy kolektyw - powiedział Kwekweskiri na konferencji prasowej, cytowany przez "Przegląd Sportowy Onet".

- To wielka możliwość, żeby się sprawdzić, zobaczyć, w którym miejscu jesteśmy. Towarzyszą nam same pozytywne uczucia, nie możemy się doczekać. Będziemy próbowali wygrać, damy z siebie wszystko i mam nadzieję, że skończy się to dla nas dobrze. Nie powiem, że czuję stres, bardziej podekscytowanie - podkreślił.

- Mam 30 lat, nie sądzę, żebym mógł się zmienić radykalnie jako piłkarz. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale będę grał swoją piłkę. Zawsze dużo zależy od taktyki, od rywala - zakończył.