Sukces niemieckich kibiców! Kluby ugięły się pod protestami i... straciły wielkie pieniądze
Niemieccy kibice dopięli swego. DFL, spółka organizująca rozgrywki Bundesligi, wycofała się z kontrowersyjnych planów.
Od kilku tygodni mecze 1. i 2. Bundesligi są zakłócane przez kibiców. Grę uniemożliwiały wrzucone z trybun piłki tenisowe, czekoladki, a ostatnio nawet zdalnie sterowane pojazdy.
Była to jedna z odsłon protestu przeciwko sprzedaży części praw telewizyjnych do meczów Bundesligi zewnętrznym funduszom. Ich zdaniem groziłoby to nadmierną komercjalizacją rozgrywek.
Akcja kibiców zakończyła się sukcesem. W środę na nadzwyczajnym posiedzeniu prezydium DFL zdecydowano się na rezygnację z wcześniejszych planów.
- W obecnej sytuacji pomyślna kontynuacja tego procesu wydaje się niemożliwa - powiedział Hans-Joachim Watzke, szef Borussii Dortmund, a przy okazji rzecznik prezydium DFL.
Na ostatniej prostej chętny do inwestycji był tylko jeden fundusz - CVC Capital Partners. Mówiło się, że wyłożyć ok. 1 mld euro.