"Stworzyliśmy coś niezwykłego". Bramkarz Lecha Poznań podsumował rok w wykonaniu mistrzów Polski
Lech Poznań z pewnością może być zadowolony z zeszłego roku. Ten był dla "Kolejorza" szczególny ze względu na stulecie klubu. W rozmowie z oficjalną stroną mistrzów Polski minione miesiące podsumował Filip Bednarek.
Lech zdołał po kilku latach przerwy odnieść kolejny triumf w Ekstraklasie. Jesienią najpierw zakwalifikował się natomiast do fazy grupowej Ligi Konferencji, a później wywalczył także awans do fazy grupowej rozgrywek. To wszystko mocno docenia Filip Bednarek.
- Jeśli spojrzymy na całość jako drużyna, jako Lech Poznań, to zrobiliśmy…. hm, planem maksimum bym tego nie nazwał. Ale zrobiliśmy, co mogliśmy, żeby ten jubileusz był fajny i pozostawił po sobie mnóstwo pozytywnych wspomnień. Żeby ta księga stulecia miała zapisany kapitalny ten ostatni rozdział - powiedział Bednarek w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
- Dla mnie na zawsze w pamięci będzie już początek obchodów, czyli ten mecz 19 marca z Jagiellonią Białystok. Oprawa była wtedy iście mistrzowska. Atmosfera wręcz fantastyczna, czuło się, że to urodziny kogoś ważnego dla poznaniaków i Wielkopolan. No i ludzie nie mają zadry w sercu, bo wynik też się zgadzał, gdyż wygraliśmy 3:0 - wspominał.
- A następne historie już wszyscy doskonale znają - mistrzostwo Polski, wielka radość i feta, potem ciężka batalia w eliminacjach europejskich pucharów, ale zwieńczona awansem, no i fantastyczna faza grupowa, gdzie na koniec wyszliśmy z grupy po wygranej 3:0 z Villarreal - dodał.
- Ja mam satysfakcję także z tego, że zanotowaliśmy jeszcze te dwie ostatnie wygrane ligowe w ostatnich minutach. Tak trochę w myśl powiedzenia, że nieważne jak zaczynasz, a ważne jak kończysz - podkreślił.
- Przez to w doskonałych nastrojach rozjechaliśmy się na urlopy. A te triumfy też udowodniły, jaką ta drużyna ma więź między sobą. Stworzyliśmy w szatni coś niezwykłego. Śmiem twierdzić, że czegoś takiego tutaj dawno nie było i może trzeba będzie czekać na kolejną taką zgraną paczkę - zakończył.