Strzelił Polakom i zalał się łzami. Wyjawił, dlaczego
Marko Arnautović emocjonalnie przyjął bramkę zdobytą przeciwko Polsce z rzutu karnego. Austriak wyjaśnił, co się za tym kryło.
Reprezentacja Polski została pierwszym zespołem podczas EURO 2024, która utraciła wszelkie szanse na awans z grupy. Po porażce z kadrą Austrii gwóźdź do trumny wbił remis Holendrów z Francuzami.
Jednym z katów podopiecznych Michała Probierza stał się Marko Arnautović. Doświadczony napastnik wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu Wojciecha Szczęsnego - ustalił wynik rywalizacji na 3:1.
Tuż po wpakowaniu futbolówki między słupki na twarzy 35-letniego snajpera pojawiły się łzy. Po ostatnim gwizdku kapitan Austriaków wyjaśnił powód wielkiego wzruszenia w wywiadzie z portalem OE24.at.
- Przez sprawy rodzinne druga połowa była dla mnie emocjonalna. Ostatnio mój ojciec miał wypadek. Podczas meczu był na stadionie. Wszystko skończyło się dobrze, jednak te łzy były dla niego - rzekł.
Piłkarz Interu to jeden z najbardziej doświadczonych graczy w drużynie. Debiut w reprezentacji zaliczył już 16 lat temu. Od tej pory rozegrał 113 meczów, ale udowodnił, że kadra wciąż wzbudza u niego emocje.
Już tylko kataklizm jest w stanie odebrać awans Austriakom. Zawodnicy Ralfa Rangnicka nie powinni mieć najmniejszego problemu z załapaniem się do fazy pucharowej nawet z trzeciego miejsca w tabeli.