Strzelił gola i wyciągnął telefon. Powód wzrusza [WIDEO]

W meczu pierwszej kolejki zaplecza tureckiej ekstraklasy Istanbulspor pokonał Manisę 3:2. W spotkaniu nie wziął jednak udziału Baran Alp Vardar.

U środkowego obrońcy kilkanaście dni wcześniej wykryto nowotwór. 19-latek rozpoczął chemioterapię, w związku z czym nie mógł opuścić szpitala.

Klubowi koledzy postanowili dodać Turkowi otuchy. Znakomita okazja do tego nadarzyła się po trzecim golu strzelonym przez Muammera Sarikayę.

Wszyscy zawodnicy pobiegli do linii bocznej i wyciągnęli koszulkę z numerem i nazwiskiem partnera z drużyny. To nie był jednak koniec celebracji.

Po chwili strzelec gola wyjął telefon i połączył się z Vardarem przez internetowy komunikator. Dzięki temu wszyscy mogli świętować zdobycie decydującej bramki.

Oby pozytywny nastrój nie opuszczał stopera również w kolejnych tygodniach. Otrzymane wtedy wyniki badań zdecydują o dalszych rokowaniach.