Strzelił gola Chelsea i zapowiedział odejście z Legii! "Klub, który tak kocham..."

Strzelił gola Chelsea i zapowiedział odejście z Legii! "Klub, który tak kocham..."
SPP / pressfocus
Po ostatnim gwizdku meczu z Chelsea nadchodzące odejście z Legii potwierdził jeden z bohaterów spotkania, Tomas Pekhart. - To będzie mój ostatni miesiąc w Legii Warszawa - przyznał.
Tomas Pekhart po długiej przerwie znowu pojawił się w podstawowym składzie Legii. Czech w tym sezonie rzadko grywał u Goncalo Feio, ale w obliczu problemów kadrowych wyszedł na Stamford Bridge od pierwszej minuty, z opaską kapitana.
Dalsza część tekstu pod wideo
To była świetna decyzja, bo napastnik wywalczył i wykorzystał rzut karny, otwierający wynik na 1:0 dla stołecznych. Grał do 66. minuty i można powiedzieć, że bardzo godnie podsumował występy Legii w europejskich pucharach.
Po zakończeniu spotkania Pekhart, któremu po zakończeniu sezonu wygasa kontrakt, potwierdził, że to jego ostatni etap kariery w tym klubie.
- To będzie mój ostatni miesiąc w Legii Warszawa. Wejście na boisko z opaską kapitańską, na Stamford Bridge, reprezentując klub, który tak kocham… Myślę, że coś tu zrobiłem. Występ w takim spotkaniu to dla mnie coś wyjątkowego - opowiadał w Polsacie Sport (cytat za: legia.net).
35-latek ujawnił też, kiedy otrzymał od Goncalo Feio informację o grze w wyjściowej jedenastce.
- Kiedy dowiedziałem się, że zagram od 1. minuty? Trener powiedział mi o tym w czwartkowy poranek, w windzie. Długo czekałem na ten moment. Za mną parę trudnych miesięcy, ale teraz jestem bardzo dumny - wyszedłem z opaską kapitańską na Stamford Bridge, strzeliłem gola. Myślę, że dobrze się zaprezentowałem po paru miesiącach bez występów w podstawowym składzie. Wygraliśmy, pokazaliśmy, że coś potrafimy - przyznał.
Pekhart jednocześnie żałował, że w pierwszym meczu Legia nie osiągnęła korzystniejszego wyniku niż 0:3. Dodał też, że jego zdaniem w Londynie mogła zdobyć więcej goli. Na koniec pochwalił kibiców swojej drużyny.
- Nasi kibice są niesamowici. Kiedy usiadłem na ławce, a oni zaczęli śpiewać, to zawodnicy Chelsea obracali się na ławce w stronę naszych fanów, którzy nie przestawali nas dopingować. To coś wspaniałego.
Na pożegnanie z Warszawą Czech może jeszcze zdobyć Puchar Polski. Finał rozgrywek zaplanowano na 2 maja - Legia zagra w nim z Pogonią Szczecin.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz BratkowskiWczoraj · 07:12
Źródło: legia.net/Polsat Sport

Przeczytaj również