Strzelec gola w meczu z Polską wywołał kontrowersję. Sprawa trafiła do UEFA. "Poparł terrorystów" [ZDJĘCIE]

Reprezentacja Polski przegrała w niedzielę z Albanią 0:2 i oddaliła się od bezpośredniego awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Po rozegraniu pięciu spotkań zespół Fernando Santosa zajmuje czwarte miejsce w tabeli grupy E.

Podczas spotkania rozgrywanego w Tiranie na listę strzelców wpisali się Jasir Asani oraz Mirlind Daku. Piłkarz Rubinu Kazań w euforii zdjął koszulkę. Za to zajście został ukarany żółtą kartką.

Uwadze kibiców nie umknął jednak tatuaż na plecach 28-latka. Napastnik reprezentacji Albanii ma wytatuowany sporych rozmiarów napis "Katana 138".

Według historii taki pseudonim nosił albański przywódca, Agim Ramadani, który podczas wojny domowej na Bałkanach brał udział w odzyskaniu niepodległości Kosowa od Serbii. Po zakończeniu konfliktu okrzyknięto go bohaterem nowo powstałego państwa. W Serbii osoba Ramadaniego jest zaś owiana złą sławą. Wielu określa go mianem terrorysty.

- Potężny skandal. Piłkarz pokazał but depczący serbską ziemię, poparł terrorystów, gloryfikował UCK, czyli Armię Wyzwolenia Kosowa - pisze portal "sportal.blic.rs".

Z informacji podanej przez media wynika, że Serbowie złożyli już skargę do UEFA. Według zapisów znajdujących się w regulaminach europejskich oraz światowych organizacji piłkarskich publiczne okazywanie poglądów politycznych grozi konsekwencjami.