Strzelał z metra i nie trafił! To musiał być gol dla Wisły [WIDEO]
Szymon Sobczak zmarnował doskonałą okazję w finale Fortuna Pucharu Polski. Gdyby nie nieskuteczność napastnika, Wisła Kraków miałaby przewagę nad Pogonią Szczecin.
Szymon Sobczak był bardzo aktywny od pierwszego gwizdka czwartkowego meczu. Już na początku spotkania zawodnik Wisły sprytnie uderzył piętą, ale piłka minęła słupek bramki Pogoni.
Kolejną okazję, jeszcze lepszą od pierwszej, napastnik miał pod koniec pierwszej połowy. Odebrał wówczas doskonałe dośrodkowanie i powinien był otworzyć wynik meczu. Tak się jednak nie stało.
W 41. minucie Sobczak z mniej więcej metra uderzył po prostu źle, do interwencji zdążył Valentin Cojocaru. Golkiper Pogoni odbił futbolówkę na tyle szczęśliwie, że ta nie przekroczyła linii.
Dzięki temu "Duma Pomorza" zachowała czyste konto w pierwszej części rywalizacji z Wisłą Kraków. Na ten moment kibice na Stadionie Narodowym nie byli świadkami żadnego strzelonego gola.