"Straciłem wszystko". Filar Lecha Poznań wraca do gry po ciężkiej kontuzji
Bartosz Salamon przez ponad pół roku nie trenował z Lechem Poznań ze względu na poważną kontuzję. Teraz stoper wrócił do zajęć. Jak sam przyznaje, ostatnie miesiące nie były dla niego łatwe.
Stoper w sezonie 2021/2022 był jedną z kluczowych postaci "Kolejorza". Dobrą postawą zwrócił uwagę Czesława Michniewicza, który powołał Salamona na mecze ze Szkocją oraz Szwecją.
W spotkaniu z zespołem z Wysp piłkarz Lecha doznał jednak kontuzji. Przerwa okazała się znacznie dłuższa, niż początkowo prognozowano. 31-latek wypadł z gry na siedem miesięcy.
Teraz wrócił do treningów z Lechem. Po zajęciach zamieścił wpis w mediach społecznościowych. Przyznał, że ostatnie pół roku nie było dla niego łatwe.
- Siedem długich i ciężkich miesięcy. Straciłem wszystko: formę, najważniejsze mecze przy pełnych trybunach, finał Pucharu Polsi, Superpuchar Polski, mecze w europejskich pucharach czy szansę na kolejne mecze dla reprezentacji Polski i wyjazd na mistrzostwa świata - napisał Salamon.
- Pierwszy pełny trening z drużyną za mną. To dopiero początek, jestem daleki od normalnej dyspozycji, ale ciężką pracą każdego dnia powoli odbuduję formę, wrócę na właściwe tory - zapewnił.
- Wszystko to, co mnie ominęło, w końcu mnie spotka i będę gotowy! Obiecuję to naszym kibicom, ale przede wszystkim samemu sobie, bo chcę wierzyć, że najlepsze dopiero przede mną - zakończył.