"Stracił grunt pod nogami". Przemysław Frankowski w ogniu krytyki po hicie z PSG
Przemysław Frankowski z pewnością nie będzie wspominał zbyt dobrze niedzielnego spotkania Lens z PSG. Reprezentant Polski zmarnował rzut karny, za co mocno krytykują go francuskie media.
Do tej pory Frankowski pewnie wykorzystywał wszystkie "jedenastki" w barwach Lens. W niedzielę Gianluigi Donnarumma wyczuł jednak intencje Polaka i z łatwością obronił jego strzał.
- Zmarnował rzut karny, który mógł odmienić przebieg meczu. Miał trudności w obronie z Barcolą. Nieskuteczny w drugiej połowie. Miał więcej zadań defensywnych, aby zrekompensować nieobecność Gradita - pisze 90min.com.
- Mógł świetnie rozpocząć mecz, ale całkowicie nie wykorzystał rzutu karnego, strzelając prosto w środek. Miał w pierwszej połowie kilka ofensywnych akcji - czytamy w Footmercato.
L'Equipe uznało Frankowskiego za jednego z najsłabszych zawodników całego spotkania. Polak dostał "trójkę" w dziesięciostopniowej skali. Żaden z piłkarzy nie otrzymał gorszej oceny.
- Przegrał pojedynek z Donnarummą. Ta akcja miała bardzo duże znaczenie. Chociaż był waleczny przeciwko Barcoli, stracił grunt pod nogami, szczególnie po wyrzuceniu Gradita. Kilkukrotnie wystawiany był na prawdziwą próbę - podkreśla L'Equipe.
- Miał okazję otworzyć wynik rzutem karnym. Ta porażka nieuchronnie negatywnie wpłynęła na jego występ - napisało Maxifoot, przyznając Frankowskiemu "czwórkę".