Stoper RB Lipsk przyznał, dlaczego nie zdecydował się na grę dla Polski: Nigdy nie mogłem być brany pod uwagę
Willi Orban to obecnie jeden z kluczowych piłkarzy reprezentacji Węgier. W przeszłości przymierzano go do naszej kadry, gdyż matka zawodnika ma polskie korzenie. Dlaczego ostatecznie 28-latek nigdy nie grał w barwach z orzełkiem na piersi? O tym szczerze opowiedział w rozmowie z "Nemzeti Sport".
W przeszłości Willi Orban grał w młodzieżowej reprezentacji Niemiec, gdyż to właśnie w tym kraju urodził się i wychował. W seniorskiej kadrze zmienił barwy - obecnie występuje dla Węgier.
W teorii możliwe było, aby obecny stoper RB Lipsk grał dla reprezentacji Polski. Jego matka pochodzi bowiem z naszego kraju. Ostatecznie okazało się to jednak niemożliwe, o czym Orban szczerze opowiedział w rozmowie z "Nemzeti Sport".
- Moja mama jest obywatelką Niemiec, której ojciec był Polakiem. Ze względu na to zwróciła się kiedyś do polskich władz, czy mogłaby uzyskać oprócz niemieckiego obywatelstwo polskie, ale z jakiegoś powodu nie było to możliwe. Ponieważ moja mama jest Niemką, a ojciec jest Węgrem, nigdy nie mogłem być brany pod uwagę w reprezentacji Polski - ujawnił.
28-latek jest zadowolony z marcowych spotkań kadry w eliminacjach do mistrzostw świata. W Budapeszcie z Polską wpisał się nawet na listę strzelców, ale mecz zakończył się remisem 3:3.
- Można powiedzieć, że mimo wszystko postęp, jakiego dokonaliśmy w zeszłym roku, nie został zmarnowany. Trzymaliśmy się planu we wszystkich trzech meczach. Kiedy piłkarze narodowi nie spotykają się przez dłuższy czas, to zawsze pojawiają się wątpliwości, jak zakończy się pierwsze spotkanie - przyznał.
- Dla nas takim egzaminem był mecz z Polską, który zremisowaliśmy. Graliśmy z odpowiednią mentalnością, dwukrotnie prowadziliśmy, ale Polacy pokazali, jak silną są drużyną, do tego Lewandowski jest napastnikiem, który potrafi w każdej chwili błysnąć - zakończył.
Obszerny tekst o karierze Orbana zamieściliśmy przed spotkaniem w Budapeszcie. Znajdziecie go TUTAJ.