Stoper Podbeskidzia Bielsko-Biała wskazał przyczyny porażki z Wartą Poznań. "Tego nam zabrakło"

Początek rozgrywek nie jest łatwy dla Podbeskidzia Bielsko-Biala. Beniaminek wygrał tylko jedno z dotychczasowych siedmiu spotkań. Dmytro Baszłaj szczerze mówił o przyczynach porażki z Wartą Poznań.

- Pierwsza połowa była niezbyt dobra w naszym wykonaniu. Po przerwie wychodzimy na boisko i szybko dostajemy gola na 0:1. Później zaczynamy grać lepiej, wyrównujemy i stwarzamy sobie sporo sytuacji na kolejne bramki. Niestety stały fragment dla Warty i to oni zamiast nas zdobyli zwycięskiego gola. Co tu więcej mówić o tym meczu - żeby wygrywać mecze musimy wykorzystywać to, co sobie stwarzamy, a tego dziś nam zabrakło - powiedział Baszłaj.

- Nie patrzyliśmy przed tym meczem na przeciwnika, tylko na siebie. Musimy robić to co trenujemy i to co powinniśmy robić. Nie jestem oczywiście zadowolony dziś ze swojego występu – nie wygraliśmy, nie zdobyliśmy trzech punktów i nie zachowaliśmy czystego konta – to jest mój główny cel na każde spotkanie - dodał.

- Kiedy gramy w domu, kibice są naszym dwunastym zawodnikiem. Kiedy przegrywaliśmy i zdobywaliśmy bramkę na remis zawsze pomagali nam swoim dopingiem i nieśli nas do przodu. W takich momentach najbardziej potrzebujemy ich wsparcia i tego na pewno nam dziś brakowało - przyznał.

- W sobotę gramy już z Wisłą Kraków. Musimy przed tym meczem na pewno poprawić skuteczność podań, bo w pierwszej połowie było sporo niedokładności. Oczywiście będziemy pracować również nad swoją skutecznością, aby nasze dobre fragmenty gry oraz stworzone sytuacje zamieniać na bramki - zakończył.